Mogą prowadzić i oglądać mecze, ale nie biegać

  • Biegająca Polska i Świat

W miniony weekend ulicami Rijadu w Arabii Saudyjskiej przebiegł premierowo Riyadh International Marathon. W biegach rozgrywanych na dystansach półmaratonu, 8 km i 4 km, wzięli udział przede wszystkim Saudyjczycy. Zagraniczni biegacze nie mogli się na ten bieg po prostu zarejestrować. Ich start był możliwy jedynie po otrzymaniu zaproszenia.

Takie zaproszenie otrzymał m.in. etiopski biegacz Tamira Mola i wykorzystał je w pełni, sięgając po zwycięstwo i nagrodę w wysokości 266 tys. dolarów!

Zwycięzca biegu na 8 km mógł liczyć na samochód, natomiast triumfator biegu 4-kilometrowego otrzymał 2 600 dolarów. Atrakcyjne nagrody, z pewnością przyciągną na start w kolejnych edycjach zawodników z czołówki.

Niestety biegi były przeznaczone wyłącznie dla mężczyzn, na co zwracali uwagę sami startujący. Organizatorzy nie zrobili wyjątku nawet dla Sarah Attar, pierwszej i na razie jedynej maratonki reprezentującej Arabię Saudyjską podczas maratonu olimpijskiego w Rio.

To ma się jednak zmienić w przyszłym roku. Szef tamtejszej federacji lekkoatletycznej wprawdzie jeszcze nie powiedział, że kobiety zgodę na start dostały, ale ma to zrobić w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.

Dopuszczenie kobiet do startu w biegu ma być kolejną odsłoną reform w Arabii Saudyjskiej, w ramach których kobiety mogą już prowadzić samochód (!) a nawet oglądać mecze na stadionie (!!). Prawdopodobnie jeszcze w marcu będą mogły chodzić do kina.

Bieganie to najwyraźniej daleko idące odstępstwo od zasad. Kobietom przyjdzie na nie poczekać jeszcze rok.

IB

Źródło: www.riyadh-marathon.com / Gulf News


PARTNERZY

PARTNERZY MEDIALNI