Olimpius.pl - trzy sporty jedna pasja

  • Biegająca Polska i Świat

Na początku była miłość do sportu. To z tego wzięło się bieganie, pływanie, czy triathlon. Dopiero potem pojawił się sklep, który zmienił całe życie rodziny. W końcu przyszły sukcesy. Zarówno biznesowe jak i sportowe. Brzmi jak bajka? Poznajcie rodzinę Adamów, właścicieli jednego z najdłużej działających na runku specjalistycznych sklepów dla biegaczy i triathlonistów Olimpius.PL. Elżbieta i Włodzimierz Adamowie oraz trójka dzieci, z których jedno jest trenerem, drugie mistrzem Polski w triathlonie z dużymi szansami, by w przyszłości powalczyć o zwycięstwo w legendarnym Ironman World Championship w Kona na Hawajach.

Wszystko zaczęło się trochę przez przypadek. – Kiedy skończyłem czterdzieści lat uświadomiłem sobie, że mam problemy z nadwagą. Postanowiłem, że muszę zrzucić jakieś 20 kg. Moją pasją od zawsze był sport, więc postawiłem na bieganie – wspomina Włodzimierz Adam. Żona Elżbieta w przeszłości reprezentantka CKS Budowlani i AZS Politechnika Częstochowa w lekkiej atletyce tylko przyklasnęła temu pomysłowi.

Biznes rodzinny

Sklep w Częstochowie od samego początku był pomyślany, jako biznes rodzinny. Nic, więc dziwnego, że dzieci państwa Adamów: Kacper, Jakub i Karolina od dziecka byli zaangażowani w jego prowadzenie. - W sklepie zacząłem pomagać już w wieku 14 lat – wspomina Kacper Adam, aktualny mistrz Polski na dystansie 1/2 Ironmana. Potem, z biegiem czasu ze względu na treningi moja funkcja nieco się zmienia –dodaje.

Jak wspomina triathlonista na początku swojej przygody ze sportem zdarzało się mu jednak, że po dwóch dniach stania na nogach i pomocy klientom podczas Expo, startował w biegach czy triathlonie - Teraz, kiedy podjąłem decyzję o profesjonalnej karierze wygląda to nieco inaczej. Rzadziej jestem fizycznie w firmie, ale nadal wykonuję sporą część pracy komputerowej związanej z działaniem strony internetowej i kontaktem z klientami.

Podobnie wygląda sytuacja z Jakubem Adamem. – Na co dzień mieszkam teraz we Wrocławiu. Tam prowadzę Grupę Triathlonową RAT. Dużo czasu zajmuje mi prowadzenie obozów szkoleniowych, dokształcanie się za granicą, a przede wszystkim trening z Kacprem. – zawsze służę jednak radą, czy pomocą przy doborze sprzętu lub konsultacjach treningowych.

Triathlon

Kiedy w 2004 r. Państwo Adamowie zakładali swój sklep myśleli przede wszystkim o ofercie dla biegaczy. Zmieniło się to w latach 2008-2010. Stali za tym Jakub i Kacper, a tak naprawdę ich nowa fascynacja sportowa. - Synowie wywodzą się z pływania. Jednak po sukcesach Ewy Dederko pojawiła się w Częstochowie moda na triathlon – zauważają założyciele Olimpiusa.

Młodzi Adamowie postanowili tego spróbować. - Pamiętam, że kiedy tylko skończyłem 18 lat wystartowałem na długim dystansie half ironman w Borównie – opowiada Kacper Adam. Chciałem się tylko sprawdzić, jedynie ukończyć ten wyścig. To było niesamowite doświadczenie zmęczenia. Ale po tych zawodach chciałem być szybszy, bardziej wytrzymały w kolejnych edycjach. Za trzecim podejściem, właśnie w Borównie zwyciężyłem po raz pierwszy, mając dwie sekundy przewagi nad rywalem.

Droga Jakuba była inna. Zrezygnował z kariery zawodniczej na rzecz bycia trenerem. Jest szkoleniowcem z licencją Brytyjskiej Federacji Triathlonu, ukończył AWF we Wrocławiu. Jest też trenerem II klasy pływania i instruktorem kulturystyki.

To, że w życiu braci zaczął rządzić triathlon musiało mieć wpływ na działalność sklepu. W sposób naturalny stało się to, że jego oferta została powiększona o sprzęt pływacki i kolarski. Oczywiście z tego sprzętu pełnymi garściami korzystali zarówno Jakub, jak i zaczynający odnosić sukcesy sportowe Kacper. – Można powiedzieć, że sprawdzam wszystko na własnej skórze – śmieje się zawodnik.

Nie chcemy być korporacją

Zdaniem Włodzimierza Adama, to, że właścicielami i prowadzącymi sklep są osoby czynnie uprawiające sport jest wielkim atutem „Olimpiusa”. – Dzięki temu klienci mają pewność, że doskonale znamy sprzęt, który sprzedajemy i jest on najwyższej jakości – przekonuje.

Biznes stale się rozwija. Kilka miesięcy temu otwarty został nowy większy sklep w Częstochowie. Czy to oznacza, że właściciele Olimpiusa mają plan, by zbudować sieć podobnych placówek?

Chcemy być najlepsi nie najwięksi, utrzymać standard usług – mówi z przekonaniem Włodzimierz Adam. Naszym atutem jest specjalizacja. Poza tym potrzebujemy czasu na realizację swoich sportowych pasji poza godzinami pracy.

To oznacza, że choć pod marką Olimpius znajdziemy tylko jedną placówkę w Częstochowie. przy ul. Warszawskiej 320 (plus sklep internetowy http://olimpius.pl/) to możemy być pewni, że będziemy tam obsłużeni kompleksowo.

W ofercie sklepu jest nie tylko typowy sprzęt do triathlonu czy biegania: a więc rowery, pianki i buty. Znajdziemy tu również różne akcesoria, zegarki, plecaki, odżywki, specjalistyczne książki.

Ciekawym pomysłem jest wypożyczalnia sportowa Tri Rental. To propozycja dla tych fanów triathlonu, którzy chcą wypróbować wybrany produkt przed jego zakupem, lub np. wypożyczyć walizkę na rower planując wyjazd zagraniczny.

Spotkania z mistrzem

Niezwykle ważną propozycję sklepu są też spotkania z Kacprem czy Jakubem, którzy regularnie spotykają się z klientami i fanami sportu. Podczas tych spotkań można porozmawiać o treningu, przygotowaniach i podejściu do sportu. – Dla wielu osób jest np. wielkim odkryciem to, że profesjonalny trening nie musi oznaczać ogromnych ilości godzin spędzonych na rowerze, czy pływalni. Systematyczność i odpowiednie skupienie się na okresach regeneracyjnych mają również ogromne znaczenie. Wtedy właśnie organizm wchodzi na wyższy poziom – mówi Jakub.

Kolejną propozycją są organizowane przez Olimpiusa zajęcia pływackie prowadzone przez najmłodszą z rodzeństwa Karolinę.

Adamowie otwarci są też na współpracę z innymi. Wspierają sprzętowo grupy sportowe oraz lokalne imprezy takie jak Bieg Częstochowski czy Przełajową Ósemkę w pobliskiej Blachownia także imprezy o charakterze krajowym jak Triathlon Susz czy cykł Garmin Iron Triathlon. Olimpius.PL jest także partnerem Karty Biegacza. Kacper blisko współpracuje z działającą na rzecz młodzieży niepełnosprawnej i maluchów z domów dziecka - Fundacją Biegamy z Sercem.

Bieganie, triathlon…co dalej?

- Wszyscy dorastamy i szukamy swojej drogi rozwoju, dlatego pojawia się wiele pomysłów na budowanie nowych gałęzi firmy. Chcemy przede wszystkim oferować najwyższą jakość, wiedzę i doświadczenie, jakim wspólnie dysponujemy. Najważniejszym jednak celem całej rodziny jest stanąć wspólnie na mecie Mistrzostw Świata na Hawajach i świętować zwycięstwo Kacpra.

MGEL