Po XXVI Biegu Zbąskich: Organizacyjnie na trzy wykrzykniki [ZDJĘCIA]

  • Biegająca Polska i Świat

„Jeśli ktoś ma na sprzedaż pakiet startowy na połówkę, proszę o kontakt, z chęcią odkupię”. To jeden z internetowych wpisów dowodzących organizacyjnego sukcesu XXVI Biegu Zbąskich. Imprezy, która limitowana dla startujących jednakowoż nie była. W niedzielnym półmaratonie pobiegło 755 osób, kolejne 600 uczestników zgromadziło 12 dziecięcych biegów towarzyszących.  

Organizatorzy imprezy w Zbąszyniu po raz kolejny udowodnili, że nawet w małej miejscowości impreza biegowa może mieć rozmach. Wysokie nagrody finansowe, przyznawane nawet za szóstą lokatę w klasyfikacji open, bogaty pakiet startowy z koszulką pamiątkową, energetyczna rozgrzewka przed biegiem poprowadzona przez specjalistkę fitness i zumby, bezpłatne masaże dla biegaczy, zapewnienie opieki dla dzieci startujących, dodatkowe parkingi, szatnie i toalety, wreszcie atrakcyjna, atestowana i szybka trasa wiodąca malowniczymi terenami wokół zbiornika wodnego, w tym wypadku jeziora Błędno – nic tylko brać przykład.

Sportowo zawody wypadły również na najwyższym poziomie, choć co niektórzy mogą zwrócić uwagę na nieobecność zawodników z Afryki. Sportowej klasy takim biegaczom jak Mykola Iukhiczuk, Sergij Krowlajdis, Wojciech Kopeć, Piotr Humerski czy Snishana Rybak odmówić jednak nie można.

Wyniki:

Kobiety:
1. RYBAK Snizhana - UKR - 1:24:33
2. PADUSZYŃSKA Wioletta - POL - 1:26:13
3. STANNY Magdalena - POL - 1:29:09
4. BESZ-MALINOWSKA Katarzyna - 1:32:18
5. STANIEWSKA Agnieszka - POL - 1:33:17

Mężczyźni:
1. IUKHICHUK Myukola - UKR - 1:05:35
2. KOPEĆ WOojciech - POL - 1:07:37
3. KROWLAJDIS Siergiej - UKR - 1:09:32
4. MARYSIAK Adam - POL - 1:10:19
5. WOSTAL Aleksander - POL - 1:10:24

Zawody, rozgrywane na tradycyjnym dystansie 21,097 km ukończyło łącznie 703 osoby.

– Organizacyjnie – trzy wykrzykniki!!! Wszystko, co sobie zaplanowaliśmy, zrealizowaliśmy w 100%. Nie było potknięć, a opinie wystawione naszej imprezie przez zawodników napawają nas dumą i przekonaniem, że to co robimy, robimy więcej niż dobrze i że ludzie to doceniają – podsumowuje zawody Ryszard Frasz, dyrektor Biegu Zbąskich. 

Co ważne, w ferworze sportowej walki i mnogości atrakcji w Zbąszyniu nie zapomniano o wykorzystaniu charytatywnego potencjału zawodów. Przez cały dzień w biurze zawodów zbierano do specjalnych puszek pieniądze na pomoc w rehabilitacji małej Majki. Dziewczynka walczy o odzyskanie sprawności rączki. „Jest w nas siła, nie tylko na te ponad 21 km” – ogłosił organizator tuż przed startem zawodów. I się nie pomylił. – Nie mogę podać jeszcze kwoty, jaką udało się zebrać, ale powiem, że biegacze nie szczędzili grosza. Odbierając pakiety wiele, wiele osób otworzyło swoje portfele – podkreśla organizator. I już zaprasza na przyszłoroczną, „jeszcze bardziej interesujacą” edycje Biegu Zbąskich. 

Strona zawodów:

http://www.biegzbaskich.pl/

GR

Fot. Natalia Strażyńska