Rekord trasy na inaugurację roku w World Majors Marathon

  • Biegająca Polska i Świat

Rekord trasy wśród pań, pełny emocji sprint na trasie wózków lekkoatletycznych i pierwsze zwycięstwo Feyisy Lilesa w World Marathon Majors. Za nami Tokyo Marathon.

 

東京マラソン2016 無事終了いたしました。10回目の開催となった東京マラソン2016もおかげさまで無事に終了することが出来ました。ロゴも一新し、新たな気持ちでスタートした今大会。初めて国際パラリンピック委員会(IPC)公認大会と...

Posted by 東京マラソン財団 / Tokyo Marathon Foundation on 28 luty 2016

Rywalizacja wśród biegaczy rozpoczęła się właściwie od połowy dystansu, ale wtedy jeszcze grupa liderów składała się 7 zawodników. Na 30. kilometrze Feyisa Lilesa, brązowy medalista mistrzostw świata z 2011 r., oderwał się od grupy razem z Dicksonem Chumbą - zwycięzcą z 2014 r. i rekordzistą trasy. Początkowo to Chumba był silniejszy, ale „gdzieś po 40. kilometrze Chumba nie był w stanie utrzymać tempa” - relacjonował na mecie Feyisa Lilesa, który przekroczył linię mety jako pierwszy z czasem 2:06:56.

- Czuję się, jakbym właśnie kupił bilet do Rio - mówił na mecie uradowany zwycięstwa. Było to jego pierwsze zwycięstwo od 2010 r., gdy święcił triumfy na trasie Xiamen Marathon.

Dickson Chumba nie obronił tytułu sprzed 2 lat i podobnie jak przed rokiem zajął trzecie miejsce z czasem 2:07:34. Przed metą dał się jeszcze wyprzedzić Bernardowi Kipropowi Kipyego.

Na trasie pań, triumfowała druga przed rokiem Helah Kiprop. Wicemistrzyni świata z 2015 r., przekroczyła linię mety z czasem 2:21:27 poprawiając swój rekord życiowy i ustanawiając nowy rekord trasy.

- Nie byłam pewna, czy będę w stanie wygrać, aż do momentu, gdy przekroczyłam linię mety. Przed rokiem byłam druga i zrobiłam rekord życiowy (2:24:04). W tym roku chciałam poprawić swoją życiówkę. Byłam zaskoczona, że pobiegłam szybciej od rekordu trasy - mówiła na mecie zwyciężczyni, która wspomniała również, że pogoda w tym roku mniej przeszkadzała biegaczom, nawet jeśli miejscami było wietrznie.

Wiatr bardziej dawał się we znaki wózkarzom. Na ich trasie walka o zwycięstwo rozegrała się dopiero po 42. kilometrze. W sprinterskim finiszu lepszy okazał się Australijczyk Kurt Fearnley, który o sekundę wyprzedził Ernsta Van Dycka. Wśród pań po raz dziewiąty z rzędu wygrała Wakako Tsuchida.

W pierwszej „500” maratonu mężczyzn nie ma Polaków. Wśród pań najwyżej sklasyfikowaną polską biegaczką została Aneta Szuba, która zajęła 327. miejsce z czasem 3:26:09.

IB


Gmina Gospodarz: Piwniczna-Zdrój

SPONSORZY

PARTNERZY

PARTNERZY MEDIALNI