Pippa Middleton częściej pojawia się w tzw. plotkarskiej prasie niż na portalach biegowych. Tymczasem młodsza siostra brytyjskiej księżnej Kate Middleton jest zapaloną kolarką i biegaczką. Na swoim koncie ma udział w wyścigu kolarskim, którego trasa wiodła przez 12 stanów USA, Vasaloppet – wyścig narciarski na dystansie 90 km, a pod koniec czerwca ukończyła swój pierwszy maraton.
Na maratoński debiut wybrała jeden z najtrudniejszych afrykańskich biegów Safaricom Marathon (SM). Impreza odbywa się w rezerwacie Lewa. Na jego terenie chroni się nosorożce, słonie i żyrafy. Biegacze mają szansę tu spotkać lwa czy nosorożca, dlatego na czas SM, park chroni także i ich. Robi to przy pomocy uzbrojonych strażników i dwóch śmigłowców.
Dla biegaczy większym problemem niż przypadkowe spotkanie z rezydentem parku, jest piaszczysta nawierzchnia ścieżek biegnących sawanną i wysoka temperatura. Podczas tegorocznej, 16 edycji biegu z 30-stopniowym upałem zmagało się 1400 biegaczy, 200 z nich przyjechało do Kenii z 20 różnych krajów.
Na pełny dystans maratonu zdecydowało się jedynie 100 osób i to wśród nich znalazła się Pippa Middleton. Swój bieg zakończyła z rezultatem 3:56:33. Zajęła 7 miejsce wśród pań i 30 w klasyfikacji generalnej. Była najszybszą cudzoziemką na trasie. Zwyciężczynią z czasem 2:50:26 została Fridah Lodepa, która w klasyfikacji generalnej była 9. Zwycięcą został Elijah Mbogo (2:20:18).
Safaricom Marathon to bieg charytatywny. Służy zebraniu funduszy na ochronę przyrody.
IB
fot. facebook Safaricom Marathon