25. Bieg Solidarności w Kołobrzegu: Zaskakująca frekwencja [ZDJĘCIA]
Opublikowane w pon., 25/08/2014 - 12:15
Dokładnie ćwierć wieku temu, 19 sierpnia 1990 roku ówcześni związkowcy Zarządu „NSZZ Solidarność” Regionu Koszalińskiego Pobrzeże zdecydowali o organizacji I Biegu Solidarności dla uczczenia 10-lecia NSZZ „Solidarność”. Jest to jeden z najdłużej rozgrywanych biegów upamiętniających tamto wydarzenie w Polsce, podobne rozgrywane są jeszcze w Rzeszowie, Wrocławiu i Sztumie.
Bieg kameralny i naprawdę godny uwagi. Trasa plaska w centrum miasta, 5 pętli po ok. 2 km. U co niektórych trasa powoduje zawroty głowy, ale jest szybka i można nabiegać bardzo dobre czasy.
Pomimo, że impreza nie jest nagłaśniana w mediach, od lat przyciąga utytułowanych biegaczy. Biegali tu: Bogusław Mamiński, Małgorzata Sobańska, Piotr Pobłocki, Michał Bartoszak i kilkoro biegaczy z Kenii na czele z Michaelem Koronei.
Zapisy na tegoroczny bieg, tak jak to było przez te wszystkie lata, uruchomiono dopiero na 2 godziny przed startem. U progu biura zawodów stworzyła się kilkudziesięcioosobowa kolejka jak z lat 80., ale skuteczność dzisiejszych działaczy „Solidarności” poradziła sobie z rejestracją zawodników. Obyło się bez opóźnień. Opłata startowa raczej symboliczna, ale poza medalem biegacz nie dostawał tu żadnych gadżetów. Te i tak dla większości biegaczy nie mają większego znaczenia.
Rywalizacja ruszyła dokładnie o godzinie 12:00, tuż po oficjalnych przemówieniach władz lokalnych i przedstawicieli Solidarności. Szybko uformowała się 3-osobowa grupka biegaczy, która dyktowała tempo. Ponieważ pętle były krótkie, najlepsi biegacze dublowali tych wolniejszych. Ale nie było zamieszania. Na mecie zostały wydzielone dwie strefy dla finiszujących i dla tych biegną dalej.
Jako pierwszy do mety przybiegł Krzysztof Gosiewski LKS Ostromecko (30:23), przed weteranem tego biegu Piotrem Drwalem z Ustki i Ukraińcem Aleksandrem Kuzmicowem. Wśród kobiet wygrała Ewelin Paprocka z Nowej Wsi Lęborskiej (35:45), przed Aleksandrą Pochranowicz z Białego Boru i Marią Ledo z Bielska Białej.
Frekwencja biegu okazała się sporym zaskoczeniem dla organizatorów – rywalizację ukończyło 236 osób, czyli o 64 więcej niż w ubiegłym roku. Na mecie na biegaczy czekały świeże drożdżówki i jabłka.
Po biegu cześć oficjalna przeniosła się na plac w pobliskim parku, gdzie wręczano trofea i nagrody pieniężne dla najlepszych. Odbyło się też losowanie nagród a na zakończenie były występy artystyczne.
Pogoda nie zawiodła. Było słonecznie a nadmiar ciepła skutecznie chłodziła morska bryza która docierała do biegaczy znad morza. To ważne, bo pogoda przyciągnęła rzeszę dopingujących zarówno mieszkańców Kołobrzegu jak i wczasowiczów, przebywający jeszcze nad morzem.
Jubileusz można zaliczyć do jak najbardziej udanych. Dzieląc się z nami wrażeniami z biegu, główny organizator Wiesław Królikowski nie krył zaskoczenia frekwencją. Zapowiedział też „nieuniknione” zmiany w kolejnych edycjach.
- Musimy zrobić już przy następnej edycji zapisy elektroniczne, ponieważ nie unikniemy dalszego wzrostu liczby biegaczy. Nasz system zapisów nie jest wydajny. Przymierzamy się też do dokonania atestu trasy, ale trasy nie będziemy zmieniać – powiedział.
ŁSO