Gliwice przegoniły zimno! Parkowa Prowokacja Biegowa po raz 10 [ZDJĘCIA]

 

Gliwice przegoniły zimno! Parkowa Prowokacja Biegowa po raz 10 [ZDJĘCIA]


Opublikowane w sob., 25/10/2014 - 20:52

Październikowy, sobotni poranek. Za oknem temperatura bliska zera, lekka mgła i jesienna szaruga. Większość ludzi w takiej chwili wraca do łóżka, najlepiej z kubkiem gorącej kawy lub herbaty. Ale nie ci, którzy od początku roku dają się skutecznie prowokować do walki z lenistwem w Gliwicach.

Tamtejsza Parkowa Prowokacja Biegowa niezmiennie gromadzi miłośników aktywnego wypoczynku: w słońcu i deszczu, w upale i chłodzie. Ale skoro biegali przy -15 stopniach, to 2 na plusie nie robią na nich wrażenia. Nawet w październiku…

Przed startem chłód był przejmujący, zwłaszcza dla organizmów jeszcze nieprzyzwyczajonych do niskich, jesiennych temperatur. Z ust rozgrzewających się zawodników unosiły się obłoczki skroplonej pary, w ruch poszły bluzy, rękawiczki i czapki. – Upału nie ma… – żartował jeden z uczestników. – Ale damy radę!

Dali. 159 śmiałków wystartowało z leśnej polany, mierząc się z leśną trasą liczącą ponad 10 km. Wśród nich było 30 nowych osób, które mimo niskiej temperatury dołączyły do grona miłośników Prowokacji.

– Tu jest cudownie! Szkoda, że nie odkryłam tej imprezy na początku roku – żaliła się po przekroczeniu linii mety jedna z debiutantek. – Na pewno startowałabym często, co miesiąc. Ale listopada i grudnia nie przepuszczę. Nieważne, jak dużo śniegu spadnie i jak zimno będzie. Biegam!

Szansę na to, by dać się sprowokować do biegania i maszerowania z kijami mieszkańcy Gliwic będą mieli nie tylko zimą. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku odbędzie się kolejna edycja imprezy. Trudno się dziwić, skoro pierwsza okazała się takim sukcesem.

Jak co miesiąc, wręczono żółte koszulki liderów dla zwycięzców wybranych wcześniej kategorii. Rozlosowano upominki, niezmiennie przy pomocy „prowokacyjnej” metody – kto wylosował orzechowy batonik, dostawał nagrodę a kto czekoladowy… życzenia „smacznego”. Coraz sprawniej działa zaplecze biegu – osobny namiot na biuro zawodów, oddzielna szatnia i depozyt.

Do tego bardzo serdeczni członkowie klubu Pędziwiatr, organizatora imprezy, którzy doskonale radzą sobie w polowych warunkach. Ogromna pochwała należy się za comiesięczne opracowanie wyników zawodów. Chociaż to kameralna impreza i nie ma na niej elektronicznego pomiaru czasu, startujący mogą być pewni, że nie zostaną pominięci i nikt nie dołoży im ani sekundy czasu. Skrupulatne tabele z wynikami kolejnych edycji, klasyfikacji generalnej oraz wiekowych pojawiają się regularnie na stronie klubu i niezmiennie wzbudzają podziw. Z pewnością organizatorzy wielu innych imprez mogą się uczyć od Gliwickiej Parkowej Prowokacji Biegowej, pod każdym względem.

Żal wyjeżdżać z Gliwic, chociaż pewną osłodą jest fakt, że kolejna edycja imprezy już 22 listopada. Już tylko dwa starty zostały w ramach tegorocznej Prowokacji. Za to na końcu, na pocieszenie, czeka wszystkich jej sympatyków Bal Zwycięzców. I nawet z tego powodu warto dać się sprowokować do biegania w Gliwicach za miesiąc.

KM

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce