Igrzyska w Tokio dopiero w 2022? "To idealny termin" - uważa członek komitetu organizacyjnego

 

Igrzyska w Tokio dopiero w 2022? "To idealny termin" - uważa członek komitetu organizacyjnego


Opublikowane w pt., 13/03/2020 - 20:29

To, że XXXII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio mogą się nie odbyć w zaplanowanym terminie 24 lipca – 9 sierpnia 2020 roku, bierzemy od pewnego czasu pod uwagę. Z każdym dniem jesteśmy tego nawet coraz bardziej pewni. Mówi się o przesunięciu igrzysk o kilka miesięcy, na późną jesień lub końcówkę roku, padają też pomysły rozegrania igrzysk pierwszy raz w historii w roku nieparzystym, czyli przełożeniu ich o rok, na 2021 r.

Ale po ogłoszeniu przez Światową Organizację Zdrowia WHO pandemii koronawirusa, pojawiła się nowa koncepcja. Haruyuki Takahashi, członek komitetu organizacyjnego igrzysk w Tokio, powiedział w wywiadzie dla Wall Street Journal, że najwłaściwszym terminem dla imprezy (w razie konieczności jej przesunięcia) byłoby lato 2022 r. Jego obszerne fragmenty cytuje serwis internetowy AIPS (Międzynarodowego Stowarzyszenia Prasy Sportowej).

„Na przyszły rok zaplanowano już wiele imprez rangi mistrzostw świata, organizowanych przez międzynarodowe federacje sportów olimpijskich. Ich odłożenie, bądź nawet odwołanie, wiązałoby się z surowymi karami” - mówi nowojorskiej gazecie gospodarczej Takahashi.

Tymczasem w roku 2022, na jego początku i końcu, mają się odbyć Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie oraz piłkarskie Mistrzostwa Świata FIFA w Katarze. "Wkomponowanie w środku roku jeszcze jednej tych rozmiarów imprezy jest więc naturalne, nawet jeśli spowodowałby problemy w planowaniu wielkich kampanii reklamowych i promocyjnych sponsorów. Dla tej kwestii zawsze można znaleźć rozwiązanie” - uważa członek komitetu organizacyjnego Tokio 2020.

Wśród wad takiego rozwiązania Haruyuki Takahashi dostrzega konieczność przeniesienia Igrzysk Wspólnoty Narodów w Birmingham oraz Igrzysk Azjatyckich w chińskim Hangzhou. „Nie jest to z pewnością łatwe zadanie, tak samo jak zmiana terminów wielu mistrzostw kontynentu w różnych dyscyplinach, ale możliwe byłoby porozumienie z organizatorami w celu zminimalizowania niedogodności, być może poprzez jakąś formę rekompensaty finansowej” - mówi na łamach Wall Street Journal.

Przesunięcie igrzysk w Tokio, na każdy zresztą termin późniejszy, wiąże się z jeszcze jedną komplikacją. Mieszkania w wiosce olimpijskiej zostały już sprzedane osobom prywatnym, które staną się ich właścicielami we wrześniu 2020 roku, a więc krótko po zaplanowanym (i wciąż jeszcze obowiązującym) terminie igrzysk. „Błyskawiczne wybudowanie nowej wioski olimpijskiej to przedsięwzięcie możliwe tylko w Chinach” - przyznaje Takahashi, który uważa, że w tak nadzwyczajnej sytuacji należy negocjować z nowymi właścicielami mieszkań w wiosce późniejsze ich przekazanie. „To, oczywiście, też wiązałoby się z koniecznością wypłaty rekompensat finansowych” - przyznaje japoński działacz w wywiadzie dla amerykańskiego dziennika.

„Japonia spróbuje zorganizować Igrzyska za wszelką cenę zgodnie z planem, na przełomie lipca i sierpnia tego roku” - deklaruje Haruyuki Takahashi. „W przeciwnym jednak razie Komitet Organizacyjny prawdopodobnie zaproponuje możliwość przeniesienia ich w celu zaoszczędzenia poczynionych inwestycji. Ogłoszenie przez WHO pandemii Covid-19 niemal niweczy nadzieje na Igrzyska tego lata” - uważa działacz.

Gdyby wizja Takahashiego się ziściła, po raz pierwszy w historii letnie igrzyska olimpijskie dzieliłyby od kolejnych zaledwie 2 lata, bo termin kolejnych – w Paryżu – to rok 2024. Taka sytuacja zdarzyła się raz w przypadku igrzysk zimowych, pomiędzy Albertville 1992 i Lillehammer 1994. Wtedy jednak powodem była decyzja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o rozdzieleniu dat igrzysk letnich i zimowych i rozgrywanie ich na przemian co 2 lata (przy zachowaniu cyklu 4-letniego jednych i drugich).

„Chodziło o to, by przyciągnąć do igrzysk więcej pieniędzy i utrzymać stałe, niemal coroczne zainteresowanie zawodami olimpijskimi. Była to doskonała decyzja komercyjna” - uważa członek komitetu organizacyjnego Tokio 2020. Teraz przyczyna jest inna, ale – zdaniem Takahashiego – znów może ruchowi olimpijskiemu przynieść korzyści.

Piotr Falkowski

źródło AIPSmedia.com

fot. pexels.com (CC)


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce