Kampinos, Karkonosze, Bieszczady… kolejne Parki Narodowe zamykają się na biegaczy

Po Tatrzańskim Parku Narodowym i Babiogórskim Parku Narodowym, biegacze utracili również możliwość biegania w Kampinoskim Parku Narodowym.

Turysta niesubordynowany... Przybyło „mieszkańców” Podhala po zakazie wstępu do TPN

Babiogórski Park Narodowy zamknięty. "Nie możemy pozwolić, by..."

Zgodnie z opublikowanym dzisiaj oświadczeniem, Park będzie zamknięty od czwartku 26 marca do odwołania. W tym czasie wykluczone są wszelkie aktywności rekreacyjne i sportowe. O bieganiu nie ma więc mowy. Spacery również nie wchodzą w grę, podobnie jak np. robienie zdjęć i to nawet w przypadku, gdy stanowi ono działalność zawodową.

Ten bezwzględny zakaz korzystania ze szlaków i ścieżek edukacyjnych idzie dalej niż rządowe zaostrzenie ograniczeń wprowadzonych na czas walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Taka decyzja, zgodnie z wyjaśnieniami dyrekcji, wynika z popularności szlaków wśród spacerowiczów i zbyt dużej koncentracji spacerowiczów.

Zamknięcie Kampinosu obudziło mieszane odczucia. Pod ogłoszeniem umieszczonym w mediach społecznościowych, nie brakuje opinii o zbyt daleko posuniętej ostrożności, w miejscu, gdzie łatwo znaleźć miejsce do biegania solo.

Nowe ograniczenia zostały wprowadzone także na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego. Tu wprawdzie nie ogłoszono zamknięcia całego terenu, ale pobiegać się już raczej nie da.

„W związku z zagrożeniem epidemicznym Dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego wprowadza do odwołania na terenie KPN zakaz uprawiania innych rodzajów aktywności niż wędrówki piesze. Na szlakach jednocześnie mogą się poruszać pieszo co najwyżej dwie osoby, w odległości nie mniejszej niż 1,5 m od siebie. Ograniczenia są konsekwencją rozporządzenia Ministra Zdrowia z 24 marca 2020 roku”

- czytamy w ogłoszeniu KPN-u. Na jego terenie zamknięty został szlak graniczny. Nie jest także możliwe zwiedzanie wodospadów.

Od środy 25 marca obowiązuje również zakaz wejścia na szlaki Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

IB