Nowe zasady kwalifikacji olimpijskich - w kwietniu. Nie wiadomo, co z maratończykami

 

Nowe zasady kwalifikacji olimpijskich - w kwietniu. Nie wiadomo, co z maratończykami


Opublikowane w wt., 17/03/2020 - 18:53
  • Igrzyska olimpijskie w Tokio mają odbyć się w zaplanowanym terminie 
  • 57 procent miejsc dla sportowców jest już obsadzonych
  • zmiany w systemie kwalifikacji o pozostałe miejsca zostaną ogłoszone na początku kwietnia

– to najważniejsze ustalenia wtorkowej wideokonferencji przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasa Bacha z szefami światowych federacji w sportach olimpijskich.

Zdalne spotkanie to, oczywiście, efekt pandemii koronawirusa, która sparaliżowała także świat sportu. Do końca kwietnia są już odwołane niemal wszystkie zawody, także rangi kwalifikacji olimpijskich. Ogromna rzesza sportowców nie wie, czy w igrzyskach będzie mogła wystąpić, czy w ogóle dostanie szansę walki o nie. Wielu, na przykład nasi zawodnicy, nie może nawet kontynuować szkolenia.

W końcu ubiegłego tygodnia MKOl zapowiedział, że szykuje zmiany w zasadach kwalifikacji i nowe terminy na ich uzyskanie. Szczegóły mieliśmy poznać po wideokonferencji z szefami światowych federacji sportowych. Z opublikowanego dziś komunikatu dowiadujemy się jednak tylko, że do dziś 57 procent sportowców uzyskało już prawo startu w igrzyskach w Tokio, a pozostałe 43 procent miejsc zostanie obsadzonych w terminie późniejszym, po szczegółowych uzgodnieniach MKOl z międzynarodowymi federacjami.

Podstawą będą zawody kwalifikacyjne bądź światowe rankingi (tak, jak to było dotychczas ustalone). Międzynarodowy Komitet Olimpijski deklaruje, że nowe zasady kwalifikacji zostaną opracowane i ogłoszone na początku kwietnia. Zwiększenie dotychczas ustalonych kwot (liczby kwalifikacji) dla poszczególnych krajów jest możliwe tylko w wyjątkowych okolicznościach.

MKOl potwierdza też, że liczba miejsc przydzielona wcześniej poszczególnym krajom w konkretnych dyscyplinach, a także miejsca wywalczone przez kraje bądź konkretnych zawodników, zostają utrzymane.

Z polskich lekkoatletów w najtrudniejszej, a wręcz beznadziejnej sytuacji, znajdują się maratończycy. Czas poniżej minimum kwalifikacyjnego (2:29:30) uzyskała rok temu tylko Karolina Nadolska (2:27:43 w Hanowerze).

"Mam apetyt na więcej!" Karolina Nadolska, pierwsza Polka z minimum olimpijskim w maratonie 

Pozostali maratonki i maratończycy (minimum dla mężczyzn 2:11:30) zaplanowali walkę o Tokio w maratonach wiosennych, głównie w kwietniu, które właśnie jeden za drugim zostały odwołane. Jeżeli igrzyska w Tokio rzeczywiście, jak zapewnia MKOl, odbędą się w zaplanowanym terminie 24 lipca – 9 sierpnia 2020 r., zawodnicy nie będą mieli możliwości startu kwalifikacyjnego. Maraton to konkurencja wyjątkowa, nie można go pobiec na sto procent np. w czerwcu, a miesiąc czy półtora później walczyć na dystansie 42,195 km w igrzyskach.

W takiej samej sytuacji jest wielu maratończyków także w innych krajach. Czy MKOl znajdzie dla nich jakieś rozwiązanie? Nie wiemy. Zobaczymy na początku kwietnia.

Na dziś, minimum kwalifikacyjne i prawo startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio uzyskało 26 polskich lekkoatletów, po 13 kobiet i mężczyzn. Blisko połowa z nich to biegacze:

Kobiety:

  • Ewa Swoboda (100 m - 11,07, min. 11,15)
  • Justyna Święty-Ersetic (400 m - 50,85, min. 51,35)
  • Iga Baumgart-Witan (400 m - 51,02, min. 51,35)
  • Sofia Ennaoui (1500 m - 4:04,06, min. 4:04,20)
  • Karolina Nadolska (maraton - 2:27:43, min. 2:29:30)
  • Karolina Kołeczek (100 m pł - 12,75, min. 12,84)
  • Klaudia Siciarz (100 m pł - 12,82, min. 12,84)
  • Joanna Linkiewicz (400 m pł - 55,38, min. 55,40)

Mężczyźni:

  • Marcin Lewandowski (800 m - 1:43,74, min. 1:45,20)
  • Marcin Lewandowski (1500 m - 3:31,46, min. 3:35,00)
  • Adam Kszczot (800 m - 1:44,61, min. 1:45,20)
  • Patryk Dobek (400 m pł - 48,80, min. 48,90)

Piotr Falkowski

fot. Bryan Turner on Unsplash


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce