Zaporowe bieganie po bieszczadzkim rykowisku jeleni tuż po Krynicy

 

Zaporowe bieganie po bieszczadzkim rykowisku jeleni tuż po Krynicy


Opublikowane w pon., 04/08/2014 - 15:55

Zaporowy Weekend to impreza, na której każdy znajdzie coś dla siebie. W ciągu zaledwie dwóch dni, od 20 do 21 września zostanie rozegrany maraton, półmaraton, triatlon, nordic walking i biegi dla dzieci. Wszystko to na malowniczych trasach w Bieszczadach, które jesienią wyglądają bardzo kolorowo.

Zaporowy Maraton wbrew nazwie nie jest królewskim dystansem. To 50-kilometrowe wyzwanie prowadzące z Orelca przez Czulnię (570m n.p.m.), Grodzisko (556m)i masyw Beda (577m) do zapory nad Soliną i podbieg pod najwyższy punkt na trasie Górę Jawor. Nie jest to jeszcze koniec trudów. Zanim zawodnicy dobiegną do mety pokonają dwa, niższe wzniesienia i dopiero za pasmem Żuków będą mieli już z górki.

Wszystko więc wskazuje na to, że na biegaczy czeka prawdziwy górski ultramaraton. Nie będzie łatwy, ale organizatorzy obiecują niezapomniane widoki i atrakcje przyrodnicze.

- Trasa maratonu jest bardzo urozmaicona. Jest na niej praktycznie wszystko i las i zabytki sakralne i kostka brukowa, która pojawiła się tu jeszcze przed II Wojną Światową. Są rezerwaty przyrody skupiające wyjątkowe zbiorowiska roślin, po drodze biegacze miną opuszczoną wioskę, jezioro i zbiegną trasą narciarską. Wyzwaniem sportowym będzie na pewno pokonanie 200 schodów w okolicy elektrowni - mówi Łukasz Dziuban, leśnik i budowniczy tras Zaporowego Weekendu. Po chwili ze śmiechem dodaje:

- Jesień w Bieszczadach to okres rykowiska jelenia karpackiego. Byki nawołują się praktycznie przez cały dzień. Będziemy musieli przygotować na to biegaczy, żeby się nie obawiali, że to np. niedźwiedzie.

Niedźwiedzie zresztą także występują w okolicy góry Jawor i ich ślady na ścieżce nie byłyby niczym niezwykłym.

Równie ciekawa będzie trasa Zaporowego Półmaratonu, który też będzie odrobinę dłuższy, niż sugeruje jego nazwa. Półmaratończycy przebiegną 22km. Natomiast dystans 21km pokonają uczestnicy triatlonu w wymiarze połówki Ironmana. Triatloniści będą mogli rywalizować również na krótszych trasach: 1/4 i 1/8 Ironmana. Odcinek pływacki odbędzie się Jeziorze Myczkowieckim, którego temperatura nie przekracza zazwyczaj 15 stopni.

Atrakcje znajdą się nawet dla kibiców. Kto nie będzie miał ochoty na bieganie, może spróbować swoich sił w wypieku własnego chleba, ulepić garnek, namalować witraż i skorzystać z innych atrakcji Artystycznej Wioski lub po prostu posłuchać muzyki podczas licznych koncertów.

Na start można więc zabrać całą rodzinę. Nikt nie będzie się nudził.

Strona imprezy

IB

fot. organizator

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce