Buduj swoją wytrzymałość w biegu progowym
Opublikowane w śr., 28/01/2015 - 10:33
Najważniejszym czynnikiem dla biegaczy długodystansowych jest wytrzymałość, czyli zdolność do utrzymania tempa podczas dłuższego wysiłku. Teraz jest bardzo dobra pora, żeby nad nią popracować. Z pomocą przyjdzie nam treshold. Pod tą tajemniczą nazwą kryje się bieg progowy.
Jest to bieganie z szybkością i intensywnością, w której nasz organizm zbliża się do progu mleczanowego, czyli do granicy gdy stężenie mleczanu we krwi wzrasta ponad poziom spoczynkowy. U amatorów odbywa się to zwykle przy 50-60 procent maksymalnego tętna. U wyczynowych biegaczy nierzadko ta granica sięga nawet powyżej 90 procent VO2max. Przyjmuje się, że u słabszych zawodników ta granica to też prędkość startowa w biegu na 10 kilometrów. Niezbędny jest zatem pulsometr.
Taki trening można odbywać zarówno w przypadku biegów ze stałą szybkością jak i interwałów. Co kto lubi. Te pierwsze są trudne i mało który biegacz potrafi utrzymać tempo przez godzinę, najlepiej więc odbywać trening nie dłuższy niż 20 minut. W przypadku interwałów należy robić sobie minutę przerwy co około 5 minut biegu.
Niezależnie od rodzaju każdy zawodnik będzie mógł odczuć korzyści, czyli wzrost wytrzymałości. Tę poprawimy dzięki temu, że podczas biegu progowego przesuwa się granica naszego progu mleczanowego. Oznacza to, że tak wyćwiczony zawodnik może dłużej biec z wyższą prędkością lub częstotliwością uderzeń serca bez wzrostu stężenia mleczanu.
O treningu progowym przeczytasz także pod TYM adresem.
ŁZ
Polecamy również:
Cofnij