Po plan przygotowań lepiej udać się do specjalisty

 

Po plan przygotowań lepiej udać się do specjalisty


Opublikowane w pon., 19/01/2015 - 12:28

Trener biegania, a w przeszłości wybitny sprinter i aktualny rekordzista Polski na 200 metrów (19,98 sekundy w mistrzostwach świata w Sewilli w 1999 roku) Marcin Urbaś (na zdjęciu) stanowczo odradza amatorom brania sprawy w swoje ręce i ustalanie samemu sobie planu przygotowań do sezonu. Takie treningi będą nieefektywne i mogą skutkować kontuzją tłumaczy w rozmowie z naszym portalem.

Czy można sobie samemu ustalić plan przygotowań do sezonu?

Oczywiście, że może. Jest wielu biegaczy, którzy dzięki swoim planom startują w półmaratonach czy maratonach, ale można sobie bardzo łatwo zrobić krzywdę. W internecie krąży wiele wskazówek i nie do końca mamy nad nimi kontrolę. Nie wiemy, czy są dobre. Jeżeli trafimy na informacje od człowieka, któremu wydaje się, że coś wie, a tak nie jest, możemy doprowadzić nawet do poważnego urazu i długiej przerwy w aktywności ruchowej.

Szczególnie jak ktoś nie zna możliwości własnego organizmu.

Dokładnie. Przede wszystkim jednak taki trening będzie nieefektywny, taki biegacz nie będzie czynił żadnych postępów lub będą one znikome. Wielu biegaczy zastanawia się, dlaczego robią progres tylko do pewnego momentu. Przyczyna tkwi w niewłaściwie dobranym treningu.

Co ma zatem zrobić amator, który stwierdzi, że po nowym roku się weźmie za siebie, żeby na wiosnę zaliczyć start w większej imprezie? Wystarczy, że kilka razy w tygodniu pobiega po pół godzinki?

To jest właśnie podejście amatora, może mu się wydać, że to wystarczy, ale według mnie to nieprawda. Żeby uniknąć kontuzji, problemów związanych ze źle przeprowadzonym treningiem, a jednocześnie mieć gwarancję, że ta progresja będzie i ktoś się dobrze przygotuje do sezonu, powinien zgłosić się do trenera. Specjalista rozpisze dokładny program, da porady, powie nam w jaki sposób powinniśmy się ubrać, jakie badania przejść, w co się zaopatrzyć. W dzisiejszym czasach nawet amator powinien wiedzieć, że żeby efekty treningu były szybkie i znaczące, powinien korzystać chociażby z pulsometru. Jest też wiele innych rzeczy, na które uczuli trener. Cena takiej usługi nie jest wielka, a możemy sobie oszczędzić dużych wydatków na rehabilitację w przypadku urazu i nie mieć straconego sezonu.

Czyli nie ma co wcielać w życie wszelkich informacji znalezionych w internecie, tylko poradzić się u specjalisty...

Jeśli ktoś chce tylko pobiegać dla własnej przyjemności i zdrowia, może sobie zawsze wyjść i to robić. Natomiast jeżeli faktycznie chcemy przygotować się do jakiegoś biegu masowego, powinniśmy zrobić to z głową.

Rozmawiał ŁZ

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce