Za nami pierwsza edycja ekstremalnych zawodów na orientację ICE Adventure Race. W weekend w Szaflarach nieopodal Nowego Targu z mapą i mrozem zmagało się kilkudziesięciu śmiałków.
Na kilku trasach, kilkudziesięciu zawodników zmagało się w mrozie, śniegu i lodzie z ciężkim górskim terenem. Ci, którzy dopiero próbowali zabawy z mapą i kompasem, najczęściej wybierali 25-kilometrową trasę pieszą. Bardziej zaprawieni - 50 km. Ultrasi, którym ciągle mało, wybierali „setkę”.
Głównym wydarzeniem zawodów był start multidyscyplinarnego rajdu przygodowego. Do wyboru były dwie trasy. Krótsza - 80 km OPEN i dłuższa - 140 km MASTERS. – Zawodnicy musieli wykazać się nie tylko niesamowitą wytrzymałością, koncentracją, ale i opanowaniem wielu dyscyplin sportowych – relacjonują organizatorzy w korespondencji z naszym portalem. .
Do zaliczenia były etapy rowerowe, biegu na orientację, jazdy na nartach biegowych, trekkingowe i zjazdy na nartach. Czekały też zadania specjalne jak nocna wspinaczka na 30-metrowej, trudnej drodze w Kramnicy, przeszukiwanie detektorem lawiniska czy zagadki do rozwiązania w ESC HOUSE w Białce Tatrzańskiej.
– Pogoda nie do końca sprzyjała zawodnikom, ponieważ w piątek wieczór całe Podhale spowiła gęsta mgła, która mocno utrudniała odnajdywanie kolejnych punktów kontrolnych. Dopiero powyżej 800m npm panowała świetna widoczność. Zapewniająca zawodnikom wchodzącym na Turbacz przepiękny widok na Tatry – czytamy w relacji.
Zwycięzcom pokonanie trasy MASTERS zajęło ponad 26 godzin. Najlepszy zespołem okazał się Bikeboard/Strefa Przygód, w składzie Jakub Wolski Zbigniew Mossoczy.
Na 80-kilometrowej trasie OPEN zwyciężył zespół AR KRK (Ula Zimny, Paweł Gorczyca). Szczegółowe wyniki – TUTAJ.
- Słowa uznania należą się wszystkim, którzy podjęli wyzwanie i o własnych siłach w zimowej aurze, dzień i noc przemierzali Gorce oraz inne regiony Podhala – wyjaśniają organizatorzy. Już zapraszają na przyszły rok.
red. / org.
Fot. Organizator