Biegasz? Możesz mieć niski poziom żelaza

Intensywny wysiłek prowadzi do niedoboru żelaza, a zaniedbanie tego stanu rzeczy może powodować anemię. Zwłaszcza biegaczki muszą dbać o dietę bogatą w żelazo.

Słoweńcy naukowcy opublikowali wyniki badań, z których wynika, że niski poziom żelaza może być problemem wszystkich biegających kobiet, bez względu na intensywność wysiłku. Do udziału w badaniu zaproszono 14 kobiet, które przygotowywały się do 10-kilometrowego biegu i półmaratonu w Lublanie w 2008 roku. Cykl treningowy trwał 8 tygodni, a część biegaczek już na początku badania wykazywała deficyt żelaza we krwi.

Po zakończonym treningu liczba kobiet z niskim poziomem żelaza wzrosła. Taki stan rzeczy utrzymał się także po 10 dniach odpoczynku. Zdaniem naukowców, wynik badania każe wyciągnąć wniosek, że nawet rekreacyjne bieganie może prowadzić do niedostatków tego minerału. Warto dbać o jego obecność w codziennej diecie. Jego dobrymi źródłami są: zielone warzywa, mięso, pełne ziarna, tofu, sardynki, tuńczyk, łosoś, a nawet pieczone ziemniaki.

Badania z 2001 r. wykazały, że ćwiczenia wytrzymałościowe podnoszą zapotrzebowanie na dzienną dawkę żelaza o 30 do 70%. Z kolei naukowcy amerykańscy w 2006r. testowali możliwość uzupełnienia jego niedoborów przy pomocy suplementów. Tym razem 20-osobowa grupa biegaczy (kobiet i mężczyzn) została podzielona na dwie podgrupy. Jedna dostawała żelazo, druga placebo. Po sześciu tygodniach poziom żelaza nie zmienił się w żadnej grupie, ale za to ci, którzy przyjmowali żelazo mieli wyższy poziom ferrytyny (rodzaj białka) i wytrzymałości organizmu.

Uzupełnienie niedoboru przy pomocy środków farmakologicznych jest możliwe. My jednak zalecamy przede wszystkim dbać o zrównoważoną dietę i sprawdzić poziom żelaza podczas najbliższego badania krwi.

IB

Żródło 1, źródło 2

fot. Andrzej Gałązka