Charytatywnie na dystansie 6000 km. Na jednej nodze

 

Charytatywnie na dystansie 6000 km. Na jednej nodze


Opublikowane w ndz., 22/09/2013 - 11:47

Guy „Le Kangourou” Amalfitano nie jest typowym biegaczem. Po raz drugi w życiu postanowił przebiec Francję w celach charytatywnych.

Pierwszy raz zrobił to 2 lata temu. Pokonał wtedy 4400 km i zebrał 30 000 euro na walkę z rakiem.

W tym roku plan był odważniejszy. Trasa Maratonu Nadziei 2013 wiodła przez 49 francuskich departamentów i wynosiła 6000 km. Taki dystans robi wrażenie, tym bardziej, że Guy w wieku 18 lat… stracił nogę w wyniku raka kości. Mimo amputacji próbował swoich sił w narciarstwie i w wspinaczce skałkowej. Jest też regularnym biegaczem.

W ramach treningu codziennie przebiega od 10-15km. Realizując swój plan, tysiące kilometrów, w deszczu, śniegu i upale pokonał przy pomocy kul. Każdego dnia przebiegał 35km.

Wystartował 16 marca z Orthez. Wrócił tam 175 dni później. W tym czasie zużył 11 par butów.

Niemal w każdym mieście czekały na niego tłumy kibiców. Ultramaratończyk odwiedzał po drodze szkoły i szpitale. Ważną częścią zbiórki pieniędzy były spotkania z merami. Oczywiście największe przyjęcie powitalne czekało na niego w rodzinnym Orthez.

„Biegłem w czasie wiatru, deszczu i śniegu. W Strasburgu trafiłem na falę upałów. Było 45 stopni. Czuję się bardzo dobrze. Nie odniosłem żadnej kontuzji. Gdybym musiał biec 12 000 km albo 24 000 km, zrobiłbym to” – tak podsumował swoje osiągnięcie Guy Amalfitano w rozmowie z gazetą La République.

IB

fot. http://nstmp3.over-blog.com/150-index.html

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce