Łukasz Chojecki wie „co piszczy w kolanie”. I o tym opowie

 

Łukasz Chojecki wie „co piszczy w kolanie”. I o tym opowie


Opublikowane w czw., 03/09/2015 - 15:57

Nigdy nie możemy być pewni, że podczas codziennego treningu nie doznamy kontuzji, jednak dzięki racjonalnemu podejściu do biegania i odpowiednim ćwiczeniom rozgrzewającym można w znaczący sposób zminimalizować ryzyko ich wystąpienia. O tym co jest największą bolącząk biegaczy i jak skutecznie przeciwdziałać urazom opowie w Krynicy Łukasz Chojecki - lekarz specjalista ortopedii i traumatologii z Kliniki Rehabilitacji Sportowej ORTOREH.

 

Z jakimi kontuzjami u biegaczy spotyka się Pan najczęściej w swojej pracy? Jakie są ich przyczyny?

Łukasz Chojecki: Biegacze najczęściej borykają się z dolegliwościami bólowymi okolicy kolana i stawu skokowego. W stawie kolanowym problemy dotyczą stawu rzepkowo-udowego, pasma biodrowo-piszczelowego oraz przeciążeń przyczepów mięśni. W stawie skokowym główną bolączką jest przeciążone ścięgno Achillesa i rozcięgno podeszwowe. Najczęstszą ich przyczyną jest brak odpowiedniego przygotowania do biegania, czyli przykurcze i zaburzenia równowagi mięśniowej oraz zbyt szybkie zwiększanie objętości treningów.

Bieganie promowane jest w mediach maintreamowych jako złoty lek na nadwagę. Co ma nadwaga do kontuzji?

Niestety bieganie nie jest dobrym sportem na odchudzanie. Lepiej zacząć od diety i zrzucać wagę na rowerze czy basenie. Przy obciążeniach, które powstają w trakcie biegu dodatkowe kilogramy znacznie zwiększają ryzyko kontuzji.

Kiedy trzeba szukać pomocy u specjalistów a kiedy jeszcze można leczyć się w domu?

Jeżeli zaczęło się od urazu (skręcenie, upadek), którego konsekwencją są silne dolegliwości bólowe i ograniczona funkcja stawu, mamy uczucie że staw jest niestabilny albo mięsień słabszy i dodatkowo towarzyszy temu obrzęk, krwiak, nieustępowanie objawów lub ich narastanie, trzeba skorzystać z pomocy specjalistów. Lepiej przyjść niepotrzebnie do lekarza niż przegapić poważne uszkodzenie. Należy pamiętać, że zbyt późne podjęcie leczenia może negatywnie wpłynąć na jego wynik. Jeżeli objawy są mniej nasilone, same ustępują w ciągu kilku dni i nie przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu można zacząć od ograniczenia wysiłku, okładów chłodzących, kilkudniowej terapii lekami przeciwzapalnymi. Do lekarza warto też się zgłosić jeśli problem nawraca.

Czy kontuzję zależą od długości treningu? Ile kilometrów na dzień to maksymalny dystans do przebiegnięcia?

Tu oczywiście nie ma jednej odpowiedzi. Niektóre osoby biegają kilka kilometrów dziennie i jest to już dla nich duże obciążenie. Inni, po latach treningu, pokonują dystans kilkudziesięciu kilometrów. Ważne jest, aby nie pominąć żadnego z etapów treningu, a więc zacząć od rozgrzewki, przejść do biegu, a zakończyć wystudzeniem i rozciąganiem. Trzeba też pamiętać, aby zarezerwować czas na regenerację organizmu i zbyt szybko nie zwiększać pokonywanego dystansu. Proponuję dokładać nie więcej niż 10% tygodniowo.

A jak często możemy startować w zawodach?

To oczywiście też zależy od wytrenowania, każdemu jego Everest. Myślę że amatorzy nie powinni startować w maratonach częściej niż dwa razy w roku.

Tytuł pana wykładu na Forum Sport, Zdrowie, Pieniądze intryguje. O czym będzie Pan mówił w Krynicy?

W dużej części o zagadnieniach, o których rozmawialiśmy wcześniej. Przede wszystkim jednak skupię się na jednym, ale za to bardzo ważnym stawie, czyli stawie kolanowym. Przybliżę biegaczom jego anatomię i mechanikę, wyjaśnię jak dochodzi do kontuzji, powiem co robić, aby ich unikać oraz jakie podjąć działania, gdy jednak się przytrafią.

Rozmawiała Aleksandra Baka

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce