I Półmaraton Jeleniogórski: ?Połówka? 5 dni po maratonie

 

I Półmaraton Jeleniogórski: ?Połówka? 5 dni po maratonie


Opublikowane w sob., 18/05/2013 - 08:16

W piątek 3 maja w Jeleniej Górze odbył się I Półmaraton Jeleniogórski oraz równoległa Jeleniogórska Dziesiątka. Na wstępie muszę zaznaczyć, że miałem trochę wątpliwości czy w ogóle tam startować. Nie minęło przecież więcej niż 5 dni od Cracovia Maraton. W środę czułem się już bardzo dobrze i ostatecznie zdecydowałem, że jadę. Poza tym mam ogromny sentyment do Jeleniej Góry. Studiowałem i mieszkałem tam przez bite 3 lata i z niemal każdym miejscem w tym mieście mam jakieś wspomnienia. Nie wypadało odpuścić.

Pogoda w piątkowy poranek nie zachęcała do biegania. Cały czas siąpił nieprzyjemny deszcz. Tak się jednak złożyło, że chwilę przed startem przestało, po to żeby zacząć na nowo w okolicach dziesiątego kilometra. Postanowiłem zacząć mocno, na tyle mocno, że pierwsze 10km przebiegłem szybciej niż wynosi mój rekord z październikowego startu na 10km w Lubinie. Wtedy ledwo żyłem, teraz całkiem swobodnie rozmawiałem i nie zanosiło się na jakieś nagłe pogorszenie tego stanu.

Zabił mnie dopiero krótki, ale za to bardzo stromy podbieg w okolicach 18 kilometra. Ciężko było się pozbierać, ale na mecie zmotywowałem się jeszcze na szybki finisz i... 1:33:17! Znaczyło by to, że rekord życiowy pochodzący z Sobótki (1:40:53) został pobity o ponad 7 minut, ale potwierdziły się obawy, które wychodziły już w trakcie biegu... trasa była za krótka.

Pojawiają się tylko wątpliwości, o ile za krótka, jednak wskazania zegarków mieszczą się w widełkach 500-700 metrów. Nie wiem jak trasa została zmierzona, ale fakt ten jest niezaprzeczalny. Pozostaje spory niedosyt, gdyż poza tym organizacja biegu była bez zarzutów. A ?życiówka?? Postanowiłem dodać do osiągniętego wyniku 3 minuty i 13 sekund i od dzisiaj za rekord życiowy na dystansie półmaratonu uznaję 1 godzinę 36 minut i 30 sekund. Fair enough:) Jeśli naprawiona zostanie wpadka z trasą, to półmaraton w Jeleniej Górze ma szansę stać się naprawdę fajną imprezą, na której jeszcze kiedyś zawitam.

Michał Kołodziej ? Ambasador Festiwalu Biegowego W Krynicy

www.dajcie-mi-wygrac.pl

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce