IAAF World Relays: Medale Polaków na Bahamach! [WIDEO]
Opublikowane w ndz., 03/05/2015 - 07:50
W Naasau, stolicy Bahamów rozpoczęły się nieoficjalne Mistrzostwa Świata sztafet – IAAF World Relay. Impreza jest rozgrywana po raz drugi w historii. Pierwszy dzień zmagań był niezwykle udany dla Polaków!
Tuż po godzinie 20 czasu lokalnego na stadion im Thomasa Robinsona na wyspie New Providence, wyszli zawodnicy rywalizujący na dystansie 800m. W Polsce było już po godz. 2 w nocy, gdy Adam Kszczot, Marcin Lewadnowski, Karol Konieczny i Kamil Gurdak startowali z zamiarem poprawy ubiegłorocznego wyniku, kiedy to wywalczyli srebrny medal z czasem 7:08,69 przegrywając tylko z Kenią (7.08,40), wyprzedzając USA (7.09,06).
Od początku mocne tempo biegu narzucił Alfred Kipeketer z Kenii, który rok temu kończył zmagania swojej drużyny. Na pierwszej zmianie w naszym zespole biegł Karol Konieczny, który utrzymywał się na trzecim miejscu. Pałeczkę przejął po nim Kamil Gurdak i robił co mógł, ale zawodnicy z USA i Kenii uciekali. Dodatkowo Amerykanie wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca zmagań.
Marcin Lewandowski i Adam Kszczot próbowali odrabiać straty do Kenijczyków, ale do mety docierali na trzecim miejscu, z łącznym czasem 7:09:98. Po chwili okazało się jednak, że jeden z zawodników z Kenii w trakcie biegu przekroczył krawędź bieżni. - co prawda było to chwilowe i przypadkowe zajście, ale oznaczało dyskwalifikację - dzięki czemu Polska zdobyła srebrny medal! Brązowy krążek przypadł Australii. Złoto dla USA.
Medalowy dorobek Polaków w pierwszym dniu imprezy na Bahamach powiększyła sztafeta mieszana kobiet. Zmagania odbywają się tu na dystansie 1200-400-800-1600m. Bieg rozpoczęła Katarzyna Broniatowska, po niej pałeczkę przejęła Monika Szczęsna. Na bardzo dobre trzecie miejsce polską sztafetę wyprowadziła Angelika Cichocka, a lokatę utrzymała naciskana przez rywalkę Sofia Ennaui. Czas Polek to 10:45;32. Wynik ten jest rekordem Polski, bo... wcześniej nie biegano takiej sztafety w naszym kraju. Złoto zdobyły Amerykanki, które czasem 10:36,50 pobiły rekord świata! Druga była Kenia.
Przez kwalifikację przeszła pomyślnie nasza sztafeta 4x400 kobiet w składzie Ewelina Ptak, Małgorzata Hołub, Joanna Linkiewicz i Justyna Święty. Polki zajęły w swoim biegu eliminacyjnym drugie miejsce z czasem 3:30:32. Pierwsze miejsce przypadło Amerykankom, które od początku narzuciły swoje tempo. Biało-czerwone o awans musiały rywalizować z Kanadyjkami i Włoszkami. Zmagania były bardzo zacięte i toczyły się do ostatnich metrów. Końcowe rozstrzygnięcie to dzieło Justyny Święty, która ostatkiem sił, decydując się na atak na ostatnich metrach przed metą, wyprzedziła Kanadę i Włochy.
Niestety do finału nie udało awansować się „lisowczykom” w składzie Karol Zalewski, Michał Pietrzak, Łukasz Krawczuk i Rafał Omelko. W pierwszej serii eliminacyjnej poprzedzonej kilkoma falstartami Polacy zajęli czwarte miejsce z czasem 3:05:13. Bieg wygrali gospodarze przed Brazylijczykami. Do finału awansowały tylko dwie najlepsze drużyny z każdego biegu oraz sztafety z najlepszym czasem.
Finał, tak jak dla większości sztafet z Europy, nie był dany naszej drużynie 4x100m mężczyzn. Rywalizując w jednym biegu z USA Polacy spisywali się jednak bardzo dzielnie, zwłaszcza w strefie zmian, zajmując wysokie 5. miejsce z czasem 39,48. Zaznaczmy jednak, że błędy przy przekazywaniu pałeczki popełniły Chiny i Kanada za co, zostały zdyskwalifikowane.
W najciekawszych zmaganiach dnia - finale męskiej sztafety 4x100m - sensacyjną porażkę odnotowali Jamajczycy. Usain Bolt i koledzy ulegli Amerykanom, którzy w składzie mieli aż 3 zawodników zawieszonych wcześniej za stosowanie dopingu (Gatlin, Gay, Rodgers). Wynik Jankesów to 37,38 sek.
Przypomnijmy, że impreza na Bahamach jest kwalifikacją do Igrzysk Olimpijskich w Rio w 2016 roku dla sztafet 100 i 400 metrów. Prawo wyjazdu do Brazylii otrzyma łącznie 8 drużyn kobiecych i 8 męskich.
W niedzielę druga część imprezy. Oficjalna strona zawodów: KLIKNIJ
RZ
fot. facebook IAAF
