Triathlon Więcbork... na własną odpowiedzialność

W Więcborku już w najbliższą niedzielę o 9:00 odbędzie się triatlon inny niż inne. Inny, bo koleżeński. Nie ma tu długiej listy sponsorów, partnerów ani organizatorów. Uczestnicy startują na własną odpowiedzialność i nie mogą liczyć na zaplecze organizacyjne.

Uczestnicy Triathlonu Więcbork będą mieli do pokonania dystans 1/8 Ironmana, a więc 475 metrów wpław, 22,5 km na rowerze i 5,25 km biegiem. Ruch na ulicach nie zostanie zamknięty, kolarzy i biegaczy obowiązują zasady kodeksu drogowego, a na odcinku kolarskich także kaski. Mimo luźnego charakteru imprezy w miejscach newralgicznych – nawrotkach, na trasach biegowej i rowerowej będą ustawione czerwone pachołki.

Najwięcej obaw może budzić odcinek pływacki odbywający w jeziorze. Jednak pomysłodawca imprezy wziął pod uwagę możliwe zagrożenia. Pływaków, którzy obowiązkowo muszą płynąć w czepkach o rzucających się w oczy kolorach, będzie doglądała asysta w łódce. Jest też możliwość samodzielnego zabezpieczenia swojego startu poprzez wypożyczenie kajaka i zaproszenie na niego znajomych.

Impreza jest bezpłatna, chociaż na miejscu będzie można wrzucić dowolną kwotę do puszki. Zebrane pieniądze posłużą do zorganizowania drugiej edycji. Nie należy się również spodziewać tłumów. Triathlon Więcbork będzie kameralną imprezą, w której weźmie udział ok. 20 osób. Impreza jest nawiązaniem do zawodów triatlonowych, które były tu organizowane wcześniej przez TKKF „Wodnik” i z pewnością przyciągnie zawodników pamiętających tamte starty.

Planując wyjazd do Więcborka, warto pamiętać, że tuż obok, w gminie Witunia Ryszard Kałaczyński realizuje swój projekt „366 Maratonów w 366 Dni”. Można się do niego się przyłączyć i pokonać wspólnie jedną pętlę lub cały maraton, wiążąc to wydarzenie z triatlonem koleżeńskim. Zachęcamy!

Triathlon Więcbork w naszym KALENDARZU IMPREZ.

IB