Znamy trasę 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego

 

Znamy trasę 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego


Opublikowane w śr., 20/01/2016 - 08:52

Największy bieg uliczny w Polsce wystartuje w tym roku z jednej z najbardziej rozpoznawalnych i prestiżowych lokalizacji stolicy: Placu Trzech Krzyży. Tu zlokalizowana będzie też meta biegu i miasteczko biegacza. Uczestnicy imprezy zawitają też na Pragę. 

W przebiegu trasy pojawią się z kolei nawiązania do zeszłorocznej edycji PZU Maratonu Warszawskiego – przeprawa na drugą stronę Wisły, bieg mostami Gdańskim, Świętokrzyskim oraz 8 km odcinek wiodący m.in. przez starą Pragę. Na lewy brzeg wrócimy Mostem Świętokrzyskim. W trakcie zmagań mijać będziemy mi.n Plac Teatralny, Plac Zamkowy, Park Praski czy też Łazienki Królewskie. Intrygujący i mobilizujący jest podbieg ul. Belwederską na 20. kilometrze trasy. 

 

Większość biegaczy ma pozytywne zdanie na temat trasy.

– Zmiana jest bardzo zaskakująca, ale raczej powinna spotkać się z pozytywnym odbiorem. Ciekawe jest miejsce startu, lubię ten plac, więc to dla mnie duży plus. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że w tym miejscu można w ogóle zrobić początek / finisz tak dużej imprezy. Do samej trasy ciężko póki co jest się odnieść. Bieg po praskiej stronie jest urozmaiceniem. Czy dobrym? Ocenimy po biegu, ale na pewno ciekawym. No i nie ma jak „zabić” ludzi podbiegiem pod Belwederską na 20. kilometrze - mówi Piotr Mądrach, który ma na koncie wszystkie 10 startów w Półmaratonie Warszawskim.

– Trasa półmaratonu jest całkowicie inna za każdym razem i za każdym razem budzi emocje. Dwa lata temu wszyscy przerażeni byli Agrykolą, rok temu straszył podbieg przy ulicy Sanguszki. W tym roku mamy Belwederską, czyli powtórkę z 2013 r. Ja... uwielbiam te podbiegi na „połówkach”! - mówi Daniel Karolkiewicz z Entre Team.pl, który w imprezie startował 6 razy.

– Tym razem trasa biegnie przez Pragę i wydaje się mieć sporo zakrętów. To również pasuje. Na pewno nie będzie nudno. Miniemy dwa mosty, jak na maratonie. Start i meta są w nowym miejscu. Trasa jest ciekawa i dobrze, że zmieniana co roku, Ta sama zanudziłaby się. Jestem też pewien, że padnie kolejny rekord frekwencji, być może wystartuje nawet 15 000 osób – przewiduje Karolkiewicz. 

Przypomnijmy, że poprzednia 10. edycja PZU Maratonu Warszawskiego rozegrana została mimo dużych problemów na które natkali się organizatorzy. W połowie lutego 2015 roku, czyli na ponad półtora miesiąca przed startem imprezy miasto cofnęło zgodę na przeprowadzenie biegu po wyznaczonej trasie. Wszystko z powodu pożaru mostu Łazienkowskiego, który wymusił zmiany komunikacyjne w mieście.

Organizatorom imprezy udało się rzutem na taśmę zaplanować trasę. Trzeba było jednak zrezygnować ze startu z Mostu Poniatowskiego i mety na Błoniach Stadionu Narodowego. Ostatecznie biegacze ruszali z okolic pl. Piłsudskiego, a finiszowali na ulicy Moliera. Zawody ukończyło prawie 13 000 osób.

11. PZU Półmaraton Warszawski pobiegnie ulicami stolicy 3 kwietnia.

red. na podst. mat. pras.


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce