Śnieżna Pantera dla Andrzeja Bargieła! Czyj rekord pobił?
Opublikowane w wt., 16/08/2016 - 22:06
„Akcja się powiodła i stanąłem dzisiaj na Piku Pobiedy. Śnieżna Pantera skompletowana no i udało się ustanowić nowy rekord” - napisał na swoim profilu Andrzej Bargieł po 30 dniach realizowania swojego projektu zdobycia pięciu siedmiotysięczników na terenie byłego Związku Radzieckiego i zjechania z nich na nartach.
Projekt rozpoczął 15 lipca od Szczytu Lenina, który bez większych problemów zdobył w obydwie strony po 15 godzinach i 38 minutach. Problemy zaczęły się przed Szczytem Korżeniewskiej. Najpierw nie udało się przekroczyć granicy, później pochorowała się ekipa. Przed trzecim na liście Szczytem Ismaila Samaniego popsuła się pogoda, a w czasie zjazdu złamała się narta. Mimo tych dodatkowych wyzwań udało się jeszcze wejść na Chan Tengri i z sukcesem zakończyć projekt zjazdem z Pobiedy, czyli Szczytu Zwycięstwa.
Andrzej Bargieł, rekordzista Elbrusa, który w zeszłym roku jako pierwszy zjechał na nartach z Broad Peak, jest dopiero siódmym Polakiem, który zdobył wyróżnienie Śnieżnej Pantery (na archiwalnym zdjęciu z Biegu na Jaworzynę z Festiwalu Biegowego).
Jako pierwsza dokonała tego w 1989 r. Amalia Kapłoniak z Krakowa, jednak w tamtych czasach na Panterę składały się tylko 4 szczyty. W pełnej wersji Polak zdobył Śnieżną Panterę dopiero w 2006, gdy wejścia skompletował Marcin Hennig - alpinista i maratończyk.
Andrzej Bargieł swoim osiągnięciem ustanowił nowy rekord i pokonał Denisa Urubko, który w 2015 r. wszedł na 5 szczytów w 42 dni, ale - jak się okazuje - to nie on był rekordzistą. Serwis wspinanie.pl opublikował informację, z której wynika, że szybsi od Denisa Urubko byli Władimir Suwiga i Siergiej Griszczuk, którzy w 1991 r. zaliczyli Śnieżną Panterę w 36 dni. Bez względu na to czyj rekord poprawił zakopiańczyk, teraz to on jest autorem najszybszego czasu.
Andrzej Bargieł na Panterze nie kończy swoich pionierskich planów łączenia wspinaczki, biegów górskich i nart. Za dwa lata zamierza się przyłączyć do wyprawy „Polskie Himalaje 2018” i zjechać na nartach z Everestu.
IB
