Marcin Franke o Katowicach wieczorową porą

 

Marcin Franke o Katowicach wieczorową porą


Opublikowane w czw., 20/02/2014 - 10:02

Katowice Wieczorową Porą osiągnęły sukces, tłumy osób udało się zmobilizować do tego, by w czwartkowy wieczór biegały po mieście. Co jest Twoją receptą na sukces?

Myślę, że odpowiedzi jest kilka: po pierwsze bieg był na krótkim dystansie. Był podzielony na dwie kategorie OPEN i PROFI. Trasa OPEN, czyli krótka to zaledwie 3 km, na dodatek można było startować w parach. Wśród biegaczy byli rodzice ze swoimi dziećmi, czasem nastoletnie dziewczyny, które nie miały na sobie stroju do biegania a zwykłe, codzienne. Zawody nie były trudne nawigacyjnie. Spokojnie można się było obejść bez kompasu, a orientować po położeniu ulic, budynków, płotów.

Czy każdy może zapisać się na zawody?

Tak, oczywiście, każdy, kto ma na to ochotę.

Czy trzeba dobrze biegać, jeździć na rowerze, znać się na mapie, by wziąć udział w rajdzie?

To pytanie łączy się z jednym w poprzednich pytań o sukces biegów na orientację po Katowicach. Naszym celem nie jest organizowanie rajdu dla ultramaratończyków, a przygotowanie imprezy ogólnodostępnej, w której każdy, kto chociaż trochę lubi wysiłek fizyczny, będzie mógł przyjść i zmierzyć się z przygodą.

Ciebie też często można spotkać na różnych zawodach. Bieganie to Twój ulubiony sport?

Jestem aktywnym człowiekiem. Biegam, jeżdżę na rowerze, uprawiam wspinaczkę. Zawody wybieram niszowe. Nie spotkasz mnie raczej na masowych biegach ulicznych. Najczęściej są to rajdy, biegi na orientację, podobne do tych, które sam organizuje. Do moich ulubionych rzeczy zaliczyłbym jednak podróżowanie.

W minioną sobotę wziąłeś udział w biegu na orientację Icebug Winter Trail w Nowym Targu. Czy uczestnicząc w takiej imprezie inspirujesz się na swoje kolejne starty?

Zdecydowanie tak, biorąc udział w zawodach siłą rzeczy spoglądam również z punktu widzenia organizatora. Oczywiście skupiam się na swoim starcie, ale przy okazji dostrzegam plusy i minusy oraz elementy, które mogę wykorzystać również na swoich imprezach.

Jakie masz pomysły na zaktywizowanie mieszkańców Śląska do aktywności fizycznej?

Na pewno zapraszam na rajd przygodowy po Katowicach w kwietniu. Będzie się działo.

Czego można Ci życzyć na nadchodzące miesiące?

Cierpliwości, spokoju, wytrwałości oraz przychylności ze strony osób, z którymi współpracuję lub będę w przyszłości. A także sponsorów, ich nigdy za wielu. Korzystając z okazji dziękuję wszystkim wolontariuszom, bez których nie byłoby tych imprez. Jesteście wspaniali.

Tak to prawda, podziękujmy im za ich bezinteresowność.

Mamy nadzieję, że w nowym roku spełnią się wszystkie Twoje życzenia. Dziękuję za rozmowę.

To ja dziękuję i do zobaczenia w sobotę w Dąbrowie Górniczej.

Do zobaczenia!

Rozmawiała Klaudia Kapica

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce