"Patryk, coś ty narobił!" 4. Półmaraton Forrest w Limanowej [ZDJĘCIA]

 

"Patryk, coś ty narobił!" 4. Półmaraton Forrest w Limanowej [ZDJĘCIA]


Opublikowane w pon., 28/09/2015 - 12:45

Zwycięzcą biegu został jeden z naszych czołowych górali, Paweł "Pigmej" Krawczyk, z czasem 1:29:18. Drugie miejsce zajął przedstawiciel organizującego zawody klubu Limanowa Forrest Artur Baran (1:32:28), a trzecie Piotr Gutt (1:34:24). Najszybszą wśród płci pięknej była Natalia Tomasiak (1:51:28) przed Olgą Łyjak (1:55:08) i Jolantą Szwarnóg (1:56:22).

Zwycięzca, choć jak sam powiedział woli nieco dłuższe dystanse, przyznał że zadanie miał nieco ułatwione, gdyż najmocniejsza konkurencja biegła dziś na Chaszczoku w Zawoi. Dwie najszybsze dziewczyny zamieniły się natomiast miejscami z Biegu Granią Tatr, gdzie Olga była druga, a Natalia trzecia.

W klasyfikacji rowerów górskich wygrali Mirosław Pawluś (1:52:22) i dobrze znana Kamila Pałka (1:55:22, druga w open), jedyna kobieta uczestnicząca w zawodach.

Pełne wyniki – TUTAJ.

Dla Olgi był to pierwszy tak krótki dystans w tym roku, choć mimo swoich sukcesów w ultrabieganiu lubi raz na jakiś czas pobiec coś szybszego. Trochę zmylił ją dystans, bo była przygotowana na pełne 21 km i na mecie czuła pewną rezerwę. Mimo to była zadowolona, tym bardziej, że nie czuła się jeszcze w pełni zregenerowana po zwycięskim krynickim festiwalowym biegu na 64 km. Lubi Beskid Wyspowy i liczyła na piękne widoki, które jednak zasłoniły chmury. Przyznała jednak, że lubi takie warunki do biegania (nie trzeba dużo pić!), a szczególnie dobrze czuje się na błotnistych zbiegach. W październiku planuje półmaraton w Rabce i jeszcze jeden ważny start, o którym na razie nie chce zdradzać szczegółów. Jeszcze o niej usłyszymy... Na mecie czekał na nią bardzo towarzyski owczarek Forrest, integrujący się z innymi biegaczami (zbieżność imion przypadkowa).

Zupełnym żółtodziobem w biegowych zawodach był natomiast mieszkający nieopodal Piotrek, który uzyskał rewelacyjny czas godziny i 55 minut. Decyzję o wybraniu tak trudnego biegu na debiut podjął, ponieważ mieszka nieopodal i jak powiedział, bardzo go kusiło. Na co dzień hasa po okolicznych górach. No tak, góral, miejscowy... to wszystko wyjaśnia. Życzymy dalszych sukcesów!

Dyrektor biegu Dariusz Bielak przyznał, że zawody tak naprawdę zorganizowała cała ekipa z klubu Forrest Limanowa, której serdecznie podziękował za włożoną pracę. W przeciwieństwie do lepiej znanego i mocniej promowanego lipcowego 7-kilometrowego biegu z bazą w centrum miasta („Małego Forresta”), Półmaraton jest z założenia imprezą bardziej kameralną. Wynika to z braku czasu i możliwości finansowych garstki ludzi, którzy na co dzień normalnie pracują i trudno im zorganizować dwa duże wydarzenia w roku. Z tego też powodu wynikła zeszłoroczna przerwa w odbywaniu się tego biegu.

Darek marzy jednak o urządzeniu w przyszłości „Dużego Forresta” z większym rozmachem, a może nawet wydłużeniu dystansu do maratońskiego. Choć sporo zapisanych osób zrezygnowało ze startu prawdopodobnie ze względu na pogodę, był zadowolony z poziomu sportowego, który zagwarantowały takie nazwiska, jak choćby Natalia Tomasiak, Olga Łyjak, czy Paweł Krawczyk.

„Duży Forrest” jest niewątpliwie jednym z najtrudniejszych i najciekawszych górskich biegów w Polsce na dystansie około-półmaratońskim. Jako uczestnik już kilku wyścigów organizowanych przez Forrest Limanowa polecam też bardzo serdeczną i gościnną atmosferę wszystkich ich zawodów. Limanowskiej ekipie życzymy spełnienia organizacyjnych marzeń!

Kamil Weinberg

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce