Zwycięzca biegu na Festiwalu Biegowym: Bieganie po górach daje ogromną przyjemność

 

Zwycięzca biegu na Festiwalu Biegowym: Bieganie po górach daje ogromną przyjemność


Opublikowane w ndz., 09/01/2022 - 17:18

Krzysztof Bodurka jest jednym z najbardziej utytułowanych biegaczy – w górskich mistrzostwach Polski zdobył już 15 medali. A na Festiwalu Biegowym triumfował w 2020 roku w biegu górskim na 22 km. – Zawsze lubiłem zdobywać kolejne szczyty czy wędrować po nowych ścieżkach. Jak się później okazało, bieganie po nich sprawia mi jeszcze większą przyjemność – podkreśla.

Biegacz z Nielepic na razie specjalizuje się w krótszych biegach po górach. Medale mistrzostw Polski zdobywał w zawodach w stylu anglosaskim trasa z podbiegami i zbiegami), alpejskim (przede wszystkim pod górę), na dystansie krótkim (około 5 km), skyrunningu klasycznym (około 30 km) i skyrunningu KM (do 10 km z kilometrem przewyższenia).

Jak przyznaje trochę nie miał wyjścia i musiał pokochać góry. – Zaszczepili to we mnie rodzice. Co rok jeździliśmy w góry na wakacje. To mi pozwala mi się odprężyć, zapomnieć o wszystkich problemach. Jestem po prostu ja i one. Oczywiście na zawodach już tak nie jest, jestem wtedy skoncentrowany na wykonaniu swoich założeń – podkreśla Bodurka.

Nic więc dziwnego, że startował też w największej imprezie górskiej – Festiwalu Biegowym. W 2020 roku wygrał Runek Run na 22 km w czasie 1:24:06. „Tym samym na moim koncie znalazł się kolejny rekord trasy! Bardzo się cieszę, że po perypetiach zdrowotnych znów mogę rywalizować w stu procentach i wygrywać. Smak zwycięstwa jest niesamowity. Po tym wszystkim człowiek cieszy się dwa razy bardziej i potrafi doceniać. Dzisiaj walczyłem wyłącznie ze sobą, mówiąc do siebie >>spokojnie, możesz jeszcze mocniej<<.” – napisał na facebooku.

W ubiegłym roku w Festiwalu Biegowego w biegach górskich wystartowało około 1300 zawodników. Wcześniej w edycjach przed pandemią uczestników było nawet dwa razy więcej. Bodurka nie jest zaskoczony taką frekwencją.

Biegi ultra cieszą się dość dużą popularnością. Czasami pytam biegaczy o powody. Najczęstsza odpowiedź to widoki, jakie można podziwiać podczas biegu. Inni po prostu chcą spróbować czegoś nowego i góry ich wciągają. Bywają też osoby, które chciałyby mieć zdjęcie z pięknym widokiem. Wydaje mi się, że biegi uliczne są trochę monotonne, a w górach teren cały czas się zmienia. Często nie ma tylu osób wokół nas, możemy podziwiać i się wyciszyć – uważa Bodurka.

32–letni biegacz startował w ubiegłym sezonie w prestiżowych zawodach Golden Trail World Series, w których zajął 12. miejsce w klasyfikacji generalnej. Na start w Biegu 7 Dolin na 100 km w Piwnicznej na razie się nie szykuje. – Pokonanie 100 km wymaga jednak odpowiedniego przygotowania. Trudno odpowiedzieć, ile czasu to zajmie, bo jednemu więcej, drugiemu mniej. Jest to zależne od naszego poziomu wytrenowania i tego jakie mamy oczekiwania. Czy chcemy przebiec ten dystans w 10 godzin, czy tylko zmieścić się w limicie – zauważa Bodurka.

ZAPISY NA !# FESTIWAL BIEGOWY W PIWNICZNEJ

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce