Kenenisa Bekele pobiegnie kolejny maraton. Wiemy gdzie

 

Kenenisa Bekele pobiegnie kolejny maraton. Wiemy gdzie


Opublikowane w czw., 19/07/2018 - 09:44

Nie w Berlinie, Chicago czy Nowym Jorku, ale w Amsterdamie. Legenda bieżni, Etiopczyk Kenenenisa Bekele na swój jesienny maraton wybrał stolice Holandii. Impreza odbędzie się 21 października.

Zdaniem wielu jest to dobra decyzja, która ma spore znaczenie psychiczne. Oczywiście chętnie zobaczylibyśmy pojedynek Bekele - Kipchoge (w Berlinie) czy Bekele - Rupp - Farah (w Chicago), ale Etiopczyk musi zdawać sobie sprawę, że w obu miastach tempo dyktowane będzie pod Kenijczyka. Przekonał się o tym rok temu, gdy zszedł z berlińskiej trasy przed 35 km.

W Amsterdamie póki co nie ujawniono składu elity, ale trudno będzie o większą gwiazdę. Rekord życiowy Etiopczyka to 2:03:03 (Berlin 2016 -red ) i jest to 2. drugi wynik w historii światowego maratonu. Od tamtego czasu Bekele nie zbliżył się jednak do tego osiągnięcia. W zeszłym roku nie ukończył dwóch maratonów - zimą w Dubaju i jesienią we wspomnianym Berlinie.

Na pocieszenie był drugi w Londynie, z wynikiem 2:05:57, ale jego ambicje są o wiele większe. W tym roku w stolicy Wielkiej Brytanii zajął dopiero szóste miejsce z czasem 2:08:53. Wygrany maraton na pewno podbuduje jego morale.

Bekele, jak do tej pory, ma na koncie dwa maratońskie zwycięstwa. W 2014 roku, w debiucie, zwyciężył w Paryżu z czasem 2:05:04, co jest rekordem trasy.

Dwa lata później triumfował w Berlinie, ustanawiając rekord życiowy. Maratończyk jest wciąż aktualnym rekordzistą świata w biegach na 5 000 i 10 000 m. W dorobku ma cztery medale olimpijskie wywalczone na bieżni, z czego trzy są z najcenniejszego kruszcu.

Maraton Amsterdamski rozgrywany jest od 1975 roku. Rekord imprezy padł tam rok temu i był dziełem Kenijczyka Lawrence Cherono - 2:05:09. Wśród zwycięzców i byłych rekordzistów biegu jest też inny wielki Etiopczyk Haile Gebrselassie (2:06:20- 2005 r. -red).

Start i meta zawodów znajduje się na Stadionie Olimpijskim. Biegacze biegną wzdłuż rzeki Amstel, po drodze mijają zabytki, ale też symbol Holandii - wiatraki. Sama trasa uznawana jest za szybką i płaską. Można tam więc wykręcić dobre rezultaty.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce