Jak się trenuje ze Świercem i Hercogiem? Sprawdziliśmy

 

Jak się trenuje ze Świercem i Hercogiem? Sprawdziliśmy


Opublikowane w pon., 09/02/2015 - 13:22

Zima to bardzo pracowity okres dla biegaczy chcących osiągnąć lepsze wyniki w sezonie. W tym czasie budujemy siłę, wzmacniamy mięśnie i budujemy bazę pod dalszą pracę nad specyficznymi umiejętnościami nakierowanymi na konkretne starty. Dla biegaczy górskich jest to tym istotniejsze, że na wymagających trasach ogólne wzmocnienie jest organizmu ma bezpośrednie przełożenie na wyniki.

Co i jak ćwiczyć przed ultramaratonem górskim? Specjalista radzi

Teorię znamy wszyscy, ale w praktyce nic nie jest proste kiedy gór za oknem brakuje, a chęci do treningów drastycznie maleją przy pogodzie bliższej jesieni niż zimie. Nie pozostaje nic innego jak poszukać motywacji w odpowiednim ku temu miejscu i w odpowiednim towarzystwie.

Na obozie biegowym w Pasterce, w dniach 23-25 stycznia z gwiazdami polskiego ultra trenował Adam Pawliński

Nie ma pewnie lepszego duetu trenerów dla biegacza górskiego w Polsce niż Marcin Świerc i Piotr Hercog. 

Marcin Świerc: „Od najlepszych jestem na odległość żyletki”

Obaj są coraz aktywniejsi na międzynarodowej arenie ultra. Miejsce na zimowy obóz wybrali idealne - Pasterka w Górach Stołowych. To tam gdzie odbywa się Supermaraton Gór Stołowych - jeden z trudniejszych biegów w Polsce. Niedawno zadebiutował tu także Zimowy Półmaraton Gór Stołowych.

Zimowy Półmaraton Gór Stołowych Ambasadora. „Czuwały nad nami Pasterskie Anioły”

Zimą teren jest trudny, ale jednocześnie ciekawy i malowniczy. Mimo niewielkich wysokości bezwzględnych można tu odbyć treningi o sporym przewyższeniu o czym miałem okazję się przekonać.

Dzień I

Na miejscu naszych zimowych kaźni stawiło się tym razem kilkanaście osób o bardzo różnych doświadczeniach biegowych i wieku. Już po pierwszym treningu, przeprowadzonym na trasach przyjaźni polsko-czeskiej, przy sporym zamgleniu, Marcin i Piotr mogli z naszej ekipy wyłonić grupy na różnym poziomie zaawansowania. Od początku też było widać ich zaangażowanie i otwartość na wszelkiej maści pytania. Także te niekoniecznie związane z treningiem.

Przemierzając nocą czeską wioskę, mogłem się dowiedzieć o planach naszego najlepszego ultrasa na okres przygotowawczy. Już niedługo zaplanował pobyt w mekce biegaczy w kenijskim Iten i czas na przemyślenie planów odnośnie tegorocznego UTMB. To jest dopiero dylemat, czy wystartować w najsłynniejszym europejskim ultramaratonie czy odłożyć to na kolejny sezon kiedy się ten start pierwotnie zaplanowało...

Po obozie okazało się, że Marcin Świerc do Chamonix jednak nie pojedzie, przynajmniej nie w tym roku – red.

Ale wracając do czeskich bezdroży - trenerzy zafundowali nam bolesną lekcję podczas powrotu, kiedy niepozorny z początku podbieg dał nam wszystkim w kość, a silny wiatr pognał nas prosto z powrotem do Pasterki, zamiast odbycia serii ćwiczeń w terenie.

Pierwszego wieczoru panowie zorganizowali spotkanie rozpoczynające serię wykładów objaśniających tajemnice mistrzów. Marcin opowiadał sporo o specyfice treningów na różnym etapie przygotowań do sezonu, a Piotr dodał sporo teorii kryjącej się za poszczególnymi planami treningowymi. Na koniec zaprosili nas na „nieobowiązkowe” ćwiczenie rozruchowe o poranku następnego dnia, rozwiewając tym samym moje marzenia o błogim leniuchowaniu do śniadania.

Polecamy również:


Cofnij
Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce